O prawdziwe Prawa Człowieka w ONZ

JEŻELI NIE BRONICIE PRAWA DO ŻYCIA, TO JAK ZAMIERZACIE BRONIĆ PRAW CZŁOWIEKA?

 

O prawdziwe Prawa Człowieka w ONZ

O prawdziwe Prawa Człowieka w ONZ

0200.000
  108.689
 
108.689 podpisało. Osiągnijmy 200.000!

Sekretarz Generalny Organizacji Narodów Zjednoczonych pyta, jak może wzmocnić obronę praw człowieka.

Napiszmy do niego i poprośmy, aby bronił przede wszystkim prawa do życia, rodziny i prawa rodziców do edukacji swoich dzieci.

Ostatnie Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych zatwierdziło rezolucję A/RES/74/151 (paragraf 12), w której sugeruje Sekretarzowi Generalnemu, aby skonsultował się z państwami członkowskimi i organizacjami pozarządowymi na temat tego, jak może zintensyfikować i rozszerzyć prace nad prawami człowieka poprzez zacieśnienie współpracy międzynarodowej w zgodzie z zasadami równego podejścia, bezstronności i obiektywizmu.

Sekretarz Generalny zbierze wszystkie propozycje w celu przedstawienia raportu na 70-tym Zgromadzeniu Ogólnym.

To jest szansa, aby powiedzieć Narodom Zjednoczonym, co myślimy:

Brońmy prawa do życia. Jest to pierwsze z praw i jest zawarte zarówno w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka, jak i w Karcie Praw Społecznych i Politycznych.

Brońmy rodziny jako elementarnej wspólnoty społecznej. Oznacza to przekrojową wizję zarówno polityki, jak i ram prawnych, aby działać z perspektywy rodziny i na jej rzecz. Wiąże się to także z ochroną małżeństw, szczególnie tych przeżywających kryzys np. poprzez powszechnie dostępną i darmową mediację. Nie można też traktować małżeństwa na równi z innymi formami koegzystencji, które z perspektywy demograficznej nie gwarantują zastępowalności pokoleń zaś z perspektywy spójności społecznej odpowiedniego środowiska dla socjalizacji dzieci i młodzieży.

Brońmy wolności. Brak działań przeciwko dyktaturom takim jak np. Wenezuela, które w sposób drastyczny naruszają przestrzeganie praw człowieka i selektywna bierność ONZ w takich wypadkach rozczarowują oczekiwania obywateli i burzą zaufanie do instytucji międzynarodowych.

Ostatnio Organizacja Narodów Zjednoczonych pogratulowała sobie legalizacji aborcji w Argentynie.


Jest to dokładnie ta droga, którą nie należy podążać. Dla instytucji międzynarodowej obrona łamania podstawowego prawa człowieka jakim jest prawo do życia jest niczym innym, jak karykaturą obrony praw człowieka i najbardziej bezpośrednią drogą do samodyskredytacji i odwrócenia się od niej zwykłych obywateli.

--

 

Więcej informacji:

 

Pismo, w którym Sekretarz Generalny prosi organizacje pozarządowe o pomysły, jak usprawnić pracę nad Prawami Człowieka:

https://docs.google.com/document/d/1vVlzXVMkEB8SqCoHYRaGYvEiHb_7LFErPJL7tlJ2CcY/edit 

Eksperci ONZ gratulują sobie legalizacji aborcji w Argentynie: https://news.un.org/en/story/2020/12/1081192  

Rada Praw Człowieka pod przewodnictwem dyktatur:  https://unwatch.org/in-the-news-un-watch-exposes-unhrc-election-of-dictator-states/

Kuba i Chiny zadbają o przestrzeganie praw człowieka: https://www.un.org/en/ga/75/meetings/elections/hrc.shtml

Powszechna Deklaracja Praw Człowieka: https://www.un.org/en/universal-declaration-human-rights/index.html 

Konwencja o Prawach Dziecka: https://www.unicef.org/sites/default/files/2019-04/UN-Convention-Rights-Child-text.pdf

0200.000
  108.689
 
108.689 podpisało. Osiągnijmy 200.000!

Uzupełnij swój podpis

Podpisz tę petycję teraz!

 
Please enter your email
Please enter your first name
Please enter your last name
Please enter your country
kod pocztowy
Proszę wybrać opcję:
Przetwarzamy Twoje dane zgodnie z naszą Polityką Prywatności i Regulaminem

Moje propozycje wzmocnienia praw człowieka


Piszę do Pana w odpowiedzi na Pana prośbę o pomysły na wzmocnienie działań Organizacji Narodów Zjednoczonych na rzecz praw człowieka, wyrażoną w rezolucji A / RES / 74/151 (paragraf 12) na ostatnim Zgromadzeniu Ogólnym.

Z niepokojem zauważam, że zarówno Organizacja Narodów Zjednoczonych, jak i jej agencje ds. Ludności i oraz ds. Kobiet, a także Wysoki Komisarz ds. Praw Człowieka wkładają wiele wysiłku, energii i pieniędzy w promowanie permisywnego ustawodawstwa wprowadzającego tak zwane "prawo" do aborcji.

Usuwanie niewinnego życia ludzkiego jest oczywistym pogwałceniem podstawowego prawa człowieka: prawa do życia. Co więcej, w ten sposób nie zapewnia się odpowiedniego wsparcia kobiecie stojącej w obliczu trudnej lub nieoczekiwanej ciąży. Najbardziej godnym rozwiązaniem dla kobiety i dla życia, które nosi w swoim łonie, jest wsparcie społeczne, aby móc poradzić sobie w obliczu nieplanowanej ciąży. Aborcja nie jest godnym rozwiązaniem, a jej fizyczne i psychiczne skutki dla kobiet są bardzo niepokojące.

Z niepokojem obserwuję również, jak Organizacja Narodów Zjednoczonych z entuzjazmem stawia na tak zwaną "orientację seksualną i tożsamość płciową" oraz na tak zwaną "kompleksową edukację seksualną". Jest to wprost realizacja agendy lobby LGBT, które - pod pretekstem unikania dyskryminacji i homofobii - dąży do indoktrynacji w zakresie ideologii gender, uznania tzw. małżeństw homoseksualnych, prawa do adopcji dzieci przez takie związki oraz gwarantowanego dostępu do tzw. uzgodnienia płci, czyli prawa do „zmiany" płci biologicznej już od najmłodszych lat.

Nie ma zgody na przemoc i dyskryminację ze względu na preferencje seksualne, ale "matrymonializacja" związków homoseksualnych nie oznacza "rozszerzenia praw", ale raczej dewaluację małżeństwa złożonego z kobiety i mężczyzny, rodziny biologicznej wychowującej dzieci, która z kolei jest elementarną wspólnotą każdej społeczności, niezależnie od tożsamości kulturowej, narodowej czy jakiejkolwiek innej.

Z drugiej strony, indoktrynowanie naszych dzieci w szkołach ideologią gender jest sprzeczne z prawem rodziców do wychowania ich zgodnie z własnymi przekonaniami i wartościami, czyli prawem zawartym w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Oddanie zaś dziecka do adopcji parze homoseksualistów, aby spełnić ich marzenia o rodzicielstwie, jest sprzeczne z zasadą adopcji, która jest niczym innym, jak zapewnieniem ojca i matki dziecku, które z jakichś powodów jest tego pozbawione. W takich wypadkach to bezwzględne dobro dziecka i jego prawo do wychowania w rodzinie złożonej z mamy i taty, a nie ambicje homoseksualnej pary, winny być najwyższym priorytetem.

Nie widzę jednak żadnych wysiłków ze strony Organizacji Narodów Zjednoczonych na rzecz promowania polityki i prawodawstwa uwzględniającego perspektywę rodzin, co powinno mieć zasadnicze znaczenie, jeśli przyjmiemy, że rodzina złożona z kobiety i mężczyzny wychowująca dzieci jest najbardziej cenną instytucją społeczną i ludzką, kolebką wszelkich wspólnot i więzi społecznych, źródłem integracji i opieki, szkołą solidarności i najbardziej skutecznym oraz naturalnym miejscem socjalizacji.

Wreszcie fakt, że dyktatury takie jak Kuba czy Chiny są częścią Rady Praw Człowieka ONZ nie pomaga tej instytucji w odgrywaniu bardziej aktywnej roli w obronie wolności w krajach takich jak choćby Wenezuela, gdzie prawa człowieka są systematycznie deptane.

Mam nadzieję, że uwzględni Pan wszystkie te uwagi w sprawozdaniu, które przygotuje Pan na 70. sesję Zgromadzenia Ogólnego.

[Imię i nazwisko]

Moje propozycje wzmocnienia praw człowieka


Piszę do Pana w odpowiedzi na Pana prośbę o pomysły na wzmocnienie działań Organizacji Narodów Zjednoczonych na rzecz praw człowieka, wyrażoną w rezolucji A / RES / 74/151 (paragraf 12) na ostatnim Zgromadzeniu Ogólnym.

Z niepokojem zauważam, że zarówno Organizacja Narodów Zjednoczonych, jak i jej agencje ds. Ludności i oraz ds. Kobiet, a także Wysoki Komisarz ds. Praw Człowieka wkładają wiele wysiłku, energii i pieniędzy w promowanie permisywnego ustawodawstwa wprowadzającego tak zwane "prawo" do aborcji.

Usuwanie niewinnego życia ludzkiego jest oczywistym pogwałceniem podstawowego prawa człowieka: prawa do życia. Co więcej, w ten sposób nie zapewnia się odpowiedniego wsparcia kobiecie stojącej w obliczu trudnej lub nieoczekiwanej ciąży. Najbardziej godnym rozwiązaniem dla kobiety i dla życia, które nosi w swoim łonie, jest wsparcie społeczne, aby móc poradzić sobie w obliczu nieplanowanej ciąży. Aborcja nie jest godnym rozwiązaniem, a jej fizyczne i psychiczne skutki dla kobiet są bardzo niepokojące.

Z niepokojem obserwuję również, jak Organizacja Narodów Zjednoczonych z entuzjazmem stawia na tak zwaną "orientację seksualną i tożsamość płciową" oraz na tak zwaną "kompleksową edukację seksualną". Jest to wprost realizacja agendy lobby LGBT, które - pod pretekstem unikania dyskryminacji i homofobii - dąży do indoktrynacji w zakresie ideologii gender, uznania tzw. małżeństw homoseksualnych, prawa do adopcji dzieci przez takie związki oraz gwarantowanego dostępu do tzw. uzgodnienia płci, czyli prawa do „zmiany" płci biologicznej już od najmłodszych lat.

Nie ma zgody na przemoc i dyskryminację ze względu na preferencje seksualne, ale "matrymonializacja" związków homoseksualnych nie oznacza "rozszerzenia praw", ale raczej dewaluację małżeństwa złożonego z kobiety i mężczyzny, rodziny biologicznej wychowującej dzieci, która z kolei jest elementarną wspólnotą każdej społeczności, niezależnie od tożsamości kulturowej, narodowej czy jakiejkolwiek innej.

Z drugiej strony, indoktrynowanie naszych dzieci w szkołach ideologią gender jest sprzeczne z prawem rodziców do wychowania ich zgodnie z własnymi przekonaniami i wartościami, czyli prawem zawartym w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka.

Oddanie zaś dziecka do adopcji parze homoseksualistów, aby spełnić ich marzenia o rodzicielstwie, jest sprzeczne z zasadą adopcji, która jest niczym innym, jak zapewnieniem ojca i matki dziecku, które z jakichś powodów jest tego pozbawione. W takich wypadkach to bezwzględne dobro dziecka i jego prawo do wychowania w rodzinie złożonej z mamy i taty, a nie ambicje homoseksualnej pary, winny być najwyższym priorytetem.

Nie widzę jednak żadnych wysiłków ze strony Organizacji Narodów Zjednoczonych na rzecz promowania polityki i prawodawstwa uwzględniającego perspektywę rodzin, co powinno mieć zasadnicze znaczenie, jeśli przyjmiemy, że rodzina złożona z kobiety i mężczyzny wychowująca dzieci jest najbardziej cenną instytucją społeczną i ludzką, kolebką wszelkich wspólnot i więzi społecznych, źródłem integracji i opieki, szkołą solidarności i najbardziej skutecznym oraz naturalnym miejscem socjalizacji.

Wreszcie fakt, że dyktatury takie jak Kuba czy Chiny są częścią Rady Praw Człowieka ONZ nie pomaga tej instytucji w odgrywaniu bardziej aktywnej roli w obronie wolności w krajach takich jak choćby Wenezuela, gdzie prawa człowieka są systematycznie deptane.

Mam nadzieję, że uwzględni Pan wszystkie te uwagi w sprawozdaniu, które przygotuje Pan na 70. sesję Zgromadzenia Ogólnego.

[Imię i nazwisko]